Joga to część mojej podróży. Niezwykłej podróży. Dzięki niej poznaję się na nowo za każdym razem, gdy ją praktykuję. Lubię tę radość, która pojawia się później na twarzy. To taka autentyczna radość, jaką czuje dziecko, gdy poznaje świat. Lubię ten spokój, który panuje w moim umyśle. To cudowne uczucie być częścią wszechświata...
"As long as you are maintaining that stable mind, in all the upheavals
of the emotional life, for me, that is Samadhi (union with God). My body
is my temple, my asanas (yoga poses) are my prayers. Beacause what is
prayer? It is to surrender oneself to God. So you may go to the temple
and give some apples or something like that. As a gesture of your
affecion. So I give my gesture of my affection through my presentation. I
want that each and every cell should ring the bell of divinity. And
that's me. That's my prayer." B.K.S. Iyengar
Witaj, nominowałam Cię do Liebster Blog:). Szczegóły na moim blogu www.bittercinname.blogspot.com
OdpowiedzUsuń